Homme / Mężczyzna
Lui, l’homme… L’homme devrait avoir une passion… La passion qui l’appellera comme un vent irrésistible, la passion qui ne connaîtra pas parfois de compromis ni de concession… La passion qui l’emportera très loin d’ici, dans une autre dimension seulement connue de lui … La passion qui lui permettra de gravir des montagnes, de traverser les mers et océans, d’aller très loin pour s’oublier un instant… Et lorsqu’il reviendra de ces contrées mystérieuses, les étincelles scintilleront dans ses yeux, les étincelles qui le rendront seul et unique au monde… Et il n’aura pas honte de sentir une rose et de plonger sa main dans la rosée au petit matin, d’avoir des larmes aux yeux et des gestes pleins de tendresse, de connaître le goût de la plus profonde solitude et les peurs dans la nuit, d’être envoûté par le coucher de soleil, de voir avec bienveillance les nuances de ce monde … Et il sera toujours émerveillé par la vie dans une journée banale, dans le quotidien abîmé… Lui, l’homme, plongé dans ses rêves d’enfant dans son port silencieux… ((Paris, le 9 mars 2017)
On, mężczyzna… Mężczyzna powinien mieć pasję… Pasję, która wzywa go jak uwodzicielski wiatr, pasję, która nie będzie znała kompromisów ani ustępstw…. Pasję, która uniesie go daleko, w inne wymiary tylko jemu znane… Pasję, która pozwoli mu wspinać się na szczyty gór, przepłynąć morza i oceany, wyruszyć gdzieś tam daleko aby zapomnieć się na chwilę… A kiedy powróci z tych tajemniczych krain ogniki będą migotać w jego oczach, te iskry, które uczynią go tym jedynym i niepowtarzalnym w świecie… I nie będzie się wstydził powąchać róży, zanurzyć ręki w porannej rosie, swojej spływającej łzy i gestów pełnych czułości, znać smak najgłębszej samotności i nocnych lęków, być urzeczonym zachodem słońca, spoglądać z życzliwością na niuanse tego świata… I będzie zawsze zachwycony życiem w banalny dzień, w okaleczonej codzienności … On, mężczyzna, zatopiony w swoich dziecięcych marzeniach w swoim cichym porcie… (Paryż, 9 marzec 2017)